
Po ciemnej stronie mocy.
Jak wiadomo po 1945 roku, komuniści starali sie zawłaszczyć wszystko co należało do narodu. Oprócz resztek zrujnowanej wojną gospodarki ,najbardziej zależało namiestnikom Kremla na symbolach nawiązujących do tradycji Rzeczypospolitej. Brzmi to może dziwnie ale oprócz wcielania w życie nowego ustroju, równolegle starannie zabiegano o identyfikację władzy z barwami narodowymi, zespołami kultywującymi rytuały ludowe. Chodziło o to ,żeby mimo nowego „otwarcia”, zachować pozory państwowości i dać społeczeństwu namiastkę tego co zostało utracone na skutek II wojny światowej. Ta staranie przygotowana taktyka miała również na celu przejęcie dziedziny życia, która od przeszło stu lat, ma ogromny wpływ na nastroje społeczne. Oczywiście chodziło o sport. To „normalne”, że bez przyzwolenia partii nie mogło wydarzyć się praktycznie nic. Sprytne przywłaszczanie przedwojennej symboliki dawało złudzenie, że na przykład przedwojenny klub, wywodzący się od Legionów Piłsudskiego , ma następcę w reaktywowanym Wojskowym Klubie Sportowym, któremu w czerwcu 1945 roku dodano człon historyczny „Legia”. Oficjalnym patronem i co tu dużo mówić, właścicielem klubu stało się Ludowe Wojsko Polskie Ojców-założycieli Legii , którymi byli bohaterowie walk o niepodległość z lat 1914-1920, zastąpili sowieccy generałowie o bardzo mrocznej przeszłości jak choćby Jerzy Bordziłowski czy Stanisław Popławski. Na pewno dorobek sportowy „legionistów” w latach PRL-u, stał się bardzo ważnym wkładem w ogólny dorobek polskiego sportu .Ale przy okazji setnej rocznicy powołania do życia stołecznego klubu, nie wolno zapominać o tym co było złe. Wielu młodym ludziom politrucy wojskowi z CWKS Legia złamali kręgosłup moralny i zniszczyli psychikę. Przykładem ponurej historii jest przerwana kariera Wiesława Gęsickiego (1959-2002), którego sukcesy w szermierce zostały zniweczone przez nieoddanie honorów wojskowych wiceprezesowi klubu. Tacy ludzie jak wspomniany Gęsicki. trafiali prosto z szatni do kompanii karnej o zaostrzonym rygorze. Ktoś powie: bo takie były czasy, inaczej się nie dało. Jednak należy być świadomym, ze okres panowania komunistycznej dyktatury jest i będzie częścią historii Legii Warszawa. Tak samo jest i będzie olbrzymi wkład tego klubu w rozwój polskiego sportu. Dziedzictwo można przyjąć tylko w całości. Albo wcale.
Na fotografii z 1979 roku przysięga żołnierzy karnej kompanii, wśród których byli sportowcy CWKS Legia (fot. archiwum rodziny Gęsickich).
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie