Reklama

100 lat Legii Warszawa. Nieznane karty warszawskiego klubu.

18/11/2016 19:59

Święta wojna. Legia czy Polonia?

"Ursus, Rembertów, Falenica to jest Legii klub kibica". Tą rymowanką, część fanów footballowej Warszawy próbowała w latach osiemdziesiątych nakreślić obszar "panowania" zwolenników drużyny z Łazienkowskiej. Oczywiście było to duże uproszczenie. Legii kibicowali mieszkańcy wszystkich dzielnic w tym Mokotowa, Śródmieścia i Woli. Ale w dzisiejszym rozumieniu „hejt”, miał za zadanie utrwalenie przekazu, że Warszawa kibicuje Polonii a „wiocha”(przedmieście i blokowiska) Legii. Był to idealny powód do awantur, bójek i według współczesnego języka „ustawek”. Jest prawdą, że niepisana granica wpływów kibiców Legii przebiegała w mocnym uproszczeniu gdzieś pomiędzy Ursusem, Bemowem a na południu między Mokotowem, Czerniakowem i Śródmieściem. Wschodnią twierdzę fanów drużyny wojskowych były podwarszawskie tereny Falenicy, Anina ,Rembertowa. Na północny prym wiodło Bródno. Jednak zapuszczenie się w nie oświetlone uliczki Żoliborza czy Marymontu z szalikiem w barwach Legii, należało do sporego ryzyka. Tam tradycyjnie „rządzili” kibice Polonii Warszawa. W Ususie w pierwszej połowie lat osiemdziesiątych do jednych z najbardziej oddanych kibiców Legii, należeli mieszkańcy robotniczego osiedla "Niedźwiadek". Wśród nich wyróżniali się Marek Kierepko i Sławomir Rdes. W mieszkaniu Tadeusza Marczaka przy ówczesnej ulicy Mizerkiewicza (dzisiaj Wojciechowskiego), malowano i przygotowywano transparenty na pamiętny mecz z Interem Mediolan z października 1986 roku. Legia pokonała wtedy włoską drużynę 3:2.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do