Reklama

75 rocznica śmierci marszałka.

02/12/2016 19:38

Autor klęski, uciekinier i nieudacznik. Takimi epitetami PRL-owska historiografia określała przez długie lata Naczelnego Wodza z września 1939 roku, marszałka Edwarda Rydza-Śmigłego. Dzisiaj przypada 75 rocznica śmierci tego tragicznego bohatera, któremu przypadło w udziale wszystko najgorsze co można sobie tylko wyobrazić. Historia wyznaczyła mu zadanie, któremu nie mógł sprostać. Obrona II Rzeczpospolitej przed III Rzeszą i sowiecką Rosją była niewykonalna W serialu „Polskie Drogi”(1976) w reżyserii Janusza Morgensterna, Żyd Sommer wypowiada zdanie, które mogło rzeczywiście paść z ust niejednego obywatela: ”…za wrzesień to mi jest winien Rydz-Śmigły, a nie pan”. Po 1939 roku zaczęło się szerzenie czarnej propagandy, którą po wojnie skwapliwie „adoptowali” komuniści. Nazwisko Śmigłego miało kojarzyć się ze zdradą, tchórzostwem i dezercją. Pisano nową historię, w której miejsce dla bohatera wojny polsko-bolszewickiej i jednego z najbliższych współpracowników Józefa Piłsudskiego mogło być tylko na przysłowiowym śmietniku. Marszałek na pewno nie zasłużył na talki los. Zmiany polityczne sprzed ćwierć wieku przywróciły pamięć o żołnierzu i polityku, który pierwszy w Europie potrafił powiedzieć Hitlerowi- „nie!”Grób marszałka Polski Edwarda Rydza-Śmigłego znajduje się w kwaterze 139-IV-1 na cmentarzu powązkowskim. Zmarł 2 grudnia 1941 r. w niejasnych okolicznościach w konspiracyjnym mieszkaniu na warszawskim Mokotowie. Pochowany został pod nazwiskiem Adam Zawisza. Od 1994 na grobie Śmigłego-Rydza znajdują się prawdziwe dane zmarłego. W szeregu miastach od jego nazwiska nazwano ulice, a w Warszawie także park na  tyłach gmachu sejmu.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do