
Drodzy Państwo!
Wyróżnienie związane z nominowaniem "MAZURA" do nagrody literackiej Warmii i Mazur spadło na mnie nieoczekiwanie.
Jest...co tu dużo mówić... prezentem od losu i zasługą czytelników. Co prawda "życzliwi" dawali sygnały,że powieść powinna otrzymać nagrodę imienia Goebbelsa to jednak uśmiech z mojej twarzy nie znika.
Ale emocje na bok i trzeba ruszać dalej.
Już jutro o 17.30 w ramach cyklu "Tropiciele historii", spotykam się z czytelnikami na warszawskiej Pradze a dokładnie na Gocławiu.Chciałbym opowiedzieć o tym co działo się na pograniczu mazowiecko-pruskim w okresie poprzedzającym II wojnę, a także w latach 1939-1942.
Czy opisane przez Melchiora Wańkowicza Jedwabno było ośrodkiem ruchu polskiego na Mazurach?
Jaki ważny obiekt kontrolowała Abwehra w dzisiejszych Szymanach koło Szczytna ?
Dla "ludzi" z regionu to są rzeczy znane. Dla warszawiaka to "egzotyka".
Czekam jutro w Bibliotece i tradycyjnie proszę o głosowanie.
http://www.wbp.olsztyn.pl/
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie