
Za kilka dni kolejne święto Odzyskania Niepodległości. Portale społecznościowe zbliżone do tak zwanych kręgów narodowych, apelują o udział w imprezach, których charakter często nie ma wiele wspólnego z patriotyzmem. Patriotyzm nie jest i nigdy nie będzie sianiem nienawiści i podżeganiem do waśni na tle narodowościowym. Hasło tegorocznego marszu, który przygotowuje ruch narodowy brzmi: „Polska bastionem Europy”. Można to interpretować bardzo różnie. Jednak zeszłoroczne wybryki nacjonalistów nie dają nadziei, że 11 listopada 2016 będzie inny niż w latach ubiegłych. "Wolę kotleta od Mahometa", "Nie islamska, nie laicka tylko Polska katolicka" były hasłami skandowanymi przez dziarskich aktywistów na ulicach Warszawy, Gdańska czy Białegostoku. Nad problemem pochylił się polski administrator Facebooka, blokując skutecznie wpisy tchnące mową nienawiści i jednocześnie godzące w zasady obowiązujące cywilizowanych ludzi. A jak to wyglądało drzewiej? Jak radzono sobie z mową nienawiści osiemdziesiąt lat temu ? W II Rzeczypospolitej nie było Facebooka, ale jak sięgnąć do historii, problemy były podobne. Nacjonalizm, antysemityzm i nienawiść nie ominęły naszej ojczyzny. Po maju 1935 roku, zabrakło Marszałka Piłsudskiego. Władze wychodząc naprzeciw "modzie" na nacjonalizm, niestety wyraziły zgodę na haniebne praktyki w postaci zgody administracyjnej na tak zwane getta ławkowe na wyższych uczelniach. Krzepcy ONR-owcy, rozsadzali w salach wykładowych studentów według kryteriów rasowych. Wywołało to protesty, awantury i czasami burdy, za które odpowiedzialni byli zwolennicy skrajnej prawicy. Obok haseł: bij Żyda ! dostawało się również sanacji. Obóz rządowy sam sobie zawinił, wypuszczając narodowego dżina z butelki, dla którego Piłsudski pod koniec życia wyznaczył zupełnie inne miejsce na Polesiu. Jednak znaleźli się ludzie, którzy nie byli obojętni na rozróby i brutalne gwałty w wykonaniu nacjonalistycznych organizacji.27 października 1937 roku, środowiska intelektualne Uniwersytetu Warszawskiego rozpoczęły protest przeciwko praktykom getta ławkowego i samowoli prawicowych gangów. Nie obyło się po raz kolejny bez awantury, pałek, kastetów i innego "bojowego" sprzętu. Ofiarą tych zajść była między innymi Irena Sendlerowa, która stanęła w obronie napadniętego przez ONR żydowskiego studenta.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
no i co z tego? Może autor napisze o lewackich grupkach z Niemiec co robiły zadymy na 11.11.11 ?