Czy można odkryć prawdę dawnych zbrodni ? Jak zdefiniować stan umysłu sadysty-nożownika ?
Czy są ślady, które dzięki fotografii mogą przypomnieć wydarzenia, które wstrząsnęły społecznością lokalną, odizolowaną od miasta murem obiektów wojskowych i ścianą lasów ?
Tradycja porachunków, bójek i krwawej dintojry to jedna z legend, która od czasu do czasu odżywa na podwarszawskich podwórkach. Nie sięgając w bardzo odległe czasy, trzeba wspomnieć o tym, że żadna porządna libacja na Pradze czy w Rembertowie jeszcze pod koniec lat 60-tych ubiegłego stulecia nie obyła się bez odśpiewania ballady o Paramonowie .
Jerzy Paramonow (ur. 1931 w Skierniewicach, zm. 21 listopada 1955 w Warszawie) był przestępcą znanym jako sprawca rozboju z bronią w ręku. Zabójstwo milicjanta i przedłużający się pościg uczyniły Paramonowa bohaterem ulicznych piosenek; po latach historię przestępcy przypomniał zespół Transmisja w utworze Paramonov, później piosenka ta została zagrana przez Vavamuffin na albumie Vabang.
Warszawa w kwiatach
Mentownia w strachu
Bo znowu gliniarz poszedł do piachu
Tam leży ręka
Tu leży głowa
To jest robota Paramonowa
A w stogu siana koło Wchodniego
Spał Paramonow ze swym kolegą
Lecz nasza władza się skapowała
I dwóch gliniarzy na nich nasłała
Oni złapali Paramonowa
Czapa dla niego
Już jest gotowa !
https://www.youtube.com/watch?v=T0UbcLMTgYM
Komentarze opinie