
Komunikacyjnego paraliżu w dzielnicy Rembertów nie warto opisywać. Zamknięta ulica Czwartków jest gwoździem do trumny porannej przygody pod tytułem: wyjazd ze Starego Rembertowa. Ludzie radzą sobie jak mogą. Pewnego rodzaju ratunkiem jest objazd odcinka Strażackiej ulicą Zesłańców Polskich. Jednak ci co podejmują takie wyzwanie, narażają swoje auto na utratę kół. Nikt z radnych dzielnicy nie pomyślał żeby na krytyczny moment przebudowy wyjazdu z ulicy Czwartków zawnioskować o dostosowanie (chociaż prowizorycznie) nawierzchni przy ulicy Zesłańców do przemieszczania się w kierunku wyjazdu z Rembertowa. Takie przypadki szybkiej „akcji” naprawczej miały już miejsce w przeszłości. Przykładem jest odcinek ul. Paderewskiego od ul. Czwartaków w kierunku lasu. Jak było „ciśnienie” przedwyborcze, migiem zalano dziury i przygotowano drogę do jazdy. Widocznie jest jeszcze sporo czasu do kolejnych wyborów samorządowych i nie warto "inwestować". Pamiętajmy o tym podczas porannej makabry. Nadejdzie czas aby spłacić dług.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Jak to było? "Rząd się sam wyżywi".
A wybory samorzadowe tuz!!!