
Łuna pożaru była widoczna tylko w okolicy Mokrego Ługu. Być może widzieli ją pasażerowie pociągu relacji Warszawa-Białystok. Ściana lasu i prawie kilometr od najbliższych zabudowań ukryły dramat kobiety, która spłonęła żywcem w zamkniętym fiacie 126p. Wydarzenie miało miejsce kilkanaście lat temu. Ludzie z okolicy mówią że były to gangsterskie porachunki albo wykonanie wyroku. Inne relacje skłaniają się ku hipotezie samobójstwa. Co mogła robić samotna kobieta w pobliżu trakcji kolejowej niedaleko Mokrego Ługu w Rembertowie? Ktoś napewno się domyśla a nawet wie. Czasami w tym miejscu pali się znicz.Ktoś zostawia kwiaty...
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie