Reklama

Swoje trzeba odczekać.

16/12/2016 18:49

Kolejka do odbioru korespondencji w fili urzędu pocztowego Warszawa 72 w Rembertowie potrafi przypominać ogonek za mięsem w latach osiemdziesiątych. Jeżeli trafimy na godziny szczytu czyli ok. 17, czas oczekiwania do załatwienia sprawy sięga 45 minut. Okienko nr 1 jest ciągle zamknięte. Jedna urzędniczka przy okienku nr 2, dwoi się i troi żeby obsłużyć dużą grupę zdenerwowanych oczekujących. Według interesantów, powodem takiej sytuacji jest wygodnictwo ( a może brak czasu?) doręczycieli listów poleconych. Podobno nawet nie dzwonią do posesji, tylko wrzucają do skrzynki zawiadomienie.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do