Reklama

Idą do lasu i wyrzucają jedzenie. Dla dzików to pokusa [LIST OD CZYTELNIKA]

10/04/2023 00:14

"Niby zwierzęta niepożądane, ale ludzie i tak zachowują się, jakby sami nie sprowadzali ich do miasta" - napisał nam w liście mieszkaniec Rembertowa.

Nieco frustrujące bywają odwiedziny dzików w różnych częściach Warszawy. Nie raz zdarzało się (i nadal zdarza), że te zwierzaki przechadzają się między budynkami i chodnikami Białołęki. Można je zauważyć też w Wesołej, ale to wydaje się bardziej "zrozumiałe". W Rembertowie też nie jest to rzadki widok. I o ile niektórzy mieszkańcy zdążyli się do tego przyzwyczaić, tak inni są coraz bardziej sfrustrowani. Może nie tyle samym spacerem dzikich stworzeń z lasu, a... zachowaniem ludzi, które w pewnym stopniu do tego prowadzi. 

Ludzie chodzą po lasach. Spacerują całymi rodzinami albo samotnie. To jest normalne. Nienormalne jest to, że zdarza się, iż można znaleźć na takich terenach dosłownie góry jedzenia. W ostatnim czasie zauważyć można było np. przynajmniej dziesiątki suchych kromek chleba. Na lokalnej grupie mieszkańców już ktoś zdołał to zauważyć. 

Faktycznie, tak się stało. Ktoś specjalnie musiał wybrać się na obszar zalesiony, myśląc, że dzikie zwierzęta chętnie zjedzą chleb. Problemów z tym jest kilka. Po pierwsze - ptaki nie mogą jeść chleba. Na miejscu nie ma tabliczek informacyjnych, ale czy nie wystarczająco dużo się o tym mówi? Ponadto, w kwestii dzików czytelnik też podzielił się swoją opinią: 

"Ludzie idą specjalnie do lasu, żeby wyrzucić stertę jedzenia. Nieważne, czy dobre czy już niezjadliwe. A dziki z tego korzystają, to dla nich prawdziwa pokusa. Im bliżej zabudowań, tym większa szansa, że zwierzaki pojawią się po prostu w miejscu publicznym". 

Dziki skuszone "pysznościami" mają nadzieję na więcej. Dlatego coraz częściej można je zauważyć. Ale co z tym faktem zrobić? Nie da się przecież wszystkich odstrzelić, a to zresztą żadne rozwiązanie. 

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do