Reklama

Smrodliwa sprawa

24/06/2015 09:43

Sanepid czy po prostu straż miejska?

Sprawa błaha, ale jakże wstydliwa. Dzielnica taka, jak nasza idealnie nadaje się dla warszawiaków na weekendowy spacer. Mamy park militarny, kilka historycznych miejsc, od niedawna parę dobrze prosperujących lokali gastronomicznych. Wystarczy tylko wsiąść do szybkiej kolejki gdzieś na Ochocie albo Powiślu i znaleźć się w Rembertowie. Pierwsze wrażenie po zejściu do przejścia podziemnego z peronu zapiera dech w piersiach … Obrzydliwy i duszący smród uryny. Następnie przed odwiedzającym Rembertów ukazuje się na betonowej posadzce żółto-zielona plama, w której kąpią się muchy. Podobno w propozycjach do budżetu partycypacyjnego jest wiele świetnych pomysłów takich jak wieczory poetyckie i ławeczki dla seniorów. Może jeszcze warto by dorzucić parę groszy na monitoring albo strażnika miejskiego, z pełnym arsenałem tzw. środków bezpośredniego przymusu. W przeciwnym razie smród i wstyd będą tym czym witamy odwiedzających naszą dzielnicę.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do